Pyszną surową tartę robiłam w moje urodziny w marcu, odkąd kupiłam formy na małe tartki wykorzystuję ten patent bardzo często, bo tworzenie takich słodkości jest bajecznie proste!
RAW owocowo daktylowe tartaletki
(5 tartaletek)
(5 tartaletek)
BAZA:
dwie garści orzechów włoskich (lub jakiekolwiek aktualnie macie)
3/4 szklanki rodzynków (polecam również użycie daktyli)
NADZIENIE:
czekoladowy krem daktylowy*
dwie łyżki oleju kokosowego
jagody goji, mrożone maliny lub jakiekolwiek ulubione owoce
*szklanka daktyli, 1/4 mleka, dwie kopiaste łyżki kakao lub karobu, miksujemy i gotowe
Wykonanie bazy jest bardzo proste. Orzechy miksuję na drobno, ale nie na całkowitą mąkę- lepiej gdy zostają kawałki orzeszków. Zmiksowane orzechy łączę z rodzynkami lub daktylami- najlepiej namoczonymi na godzinę- dwie. Miksuję blenderem aż masa będzie lepka, ale zwarta. Wykładam nią formy. W międzyczasie krem daktylowy łączę z rozpuszczonym olejem kokosowym, wykładam tartaletki powstałą masą, posypuję owocami i mrożę przez minimum noc. Jem na drugi dzień, bez rozmrażania- najlepsze są właśnie te dobrze schłodzone.
I powiedzcie jak tu nie zachwycać się kolorami i owocami, kiedy na zewnątrz tak pięknie, a blisko drogi można spotkać śliczne polne kwiaty. Wiosno, trwaj!