środa, 1 maja 2013

Falafele

Powracam ze zdwojonymi siłami i wielką mobilizacją! Odkąd przestałam pisać, gotuję na potęgę, jednak jakoś straciłam po drodze chęci i radość z uwieczniania każdego posiłku i pisania o nim. Cały ten czas próbowałam wielu smaków, wariantów ulubionych dań. Przyszła też wiosna i dużo energii włożyłam w pracę nad własnym, zdrowym ogródkiem. Coraz bardziej marszczę się na widok wielkich pomidorów bez smaku, wypłowiałych sałat i cen produktów nietypowych. Dlatego porwałam się na jarmuż, morwy i inne dziwadła, z których mam nadzieję, będę mogła wyczarować jeszcze ciekawsze przysmaki.

Dziś przychodzę z trochę inną i bardziej uproszczoną (niż te inspirowane Green Kitchen Stories) wersją falafeli. W tych pistacjowo ziołowych urzekła mnie kombinacja smaków i ich faktura z chrupiącymi pistacjami. Do swoich dodałam orzechy włoskie, które sprawdziły się równie dobrze!

Żółte falafele z orzechami włoskimi
szklanka ciecierzycy
garść orzechów włoskich
garść natki pietruszki
łyżeczka kuminu
łyżeczka kurkumy
2 ząbki czosnku
1/2 cebuli
oliwa z oliwek
sok z limonki (do smaku)
łyżka mąki
sól, pieprz

Cieciorkę zalewamy na noc wodą, na drugi dzień gotujemy około 45-60min- aż będzie miękka. Ostudzoną cieciorkę miksujemy blenderem lub robotem kuchennym. Siekamy natkę pietruszki oraz orzechy i dodajemy do ciecierzycy wraz z resztą składników- mieszamy lub ponownie miksujemy. Z powstałej masy tworzymy kuleczki, które pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 20 minut.

Najlepsze są z sosem tahini, kiełkami i salsą pomidorową, smacznego!

3 komentarze:

  1. już czuję, że je uwielbiam! a skąd nazwa Falafele? tak powinny się nazywać? kurde, ja zawsze takie "placuszki" nazywałam właśnie placuszkami. podoba mi się nazwa Falafele!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa falafel dotyczy wyłącznie kulek z cieciorki, skąd nazwa... Jest to arabska potrawa, ale niestety nie jestem w stanie powiedzieć czy ta nazwa cokolwiek oznacza poza kulkami samymi w sobie

      Usuń
  2. Bardzo lubię, koniecznie muszę z orzechami wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń