W ramach odpoczynku od całodniowego gotowania bigosu i pszenicy, zapachu kiszonej kapusty, coś dobrego dla ciała i ducha- gorąca czekolada pełna dobrodziejstw- kilka kostek gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao, łyżeczka kakao, miodu, szczypta cynamonu i imbiru, wszystko rozpuszczone w podgrzanym roślinnym mleku, najlepiej smakuje pod kołdrą z widokiem na iskrzący się w kominku ogień.
Taki kosz pyszności został mi podarowany, cieszy nie tylko wzrok, ale i smak, doskonałej jakości suszone owoce- mięsiste i pełne smaku szczególnie figi i daktyle- jeszcze nigdy nie jadłam tak dobrych! Zrobiłam użytek z tej pięknej niespodzianki dzisiejszego przedświątecznego (zabieganego) poranka- najprostsze, co może być, czyli kasza jaglana z tymi smakołykami i kilka dowolnych orzechów- owoce są tak słodkie, że nie trzeba niczym dosładzać. Proste i naprawdę smaczne śniadanie dodające sił, by przytaszczyć choinkę do domu ;)
jakie pyszne i zdrowe *.*
OdpowiedzUsuńStaram się obalić regułę, że wszystko, co dobre jest niezdrowe i tuczące :)
UsuńWspaniały, słodki podarunek :)
OdpowiedzUsuń