Sprawdza się też znakomicie jako wykończenie najprostszych i najsmaczniejszych rozwiązań- plasterki jabłek posmarowane masłem orzechowym, posypane granolą i wiórkami kokosowymi.
A przy okazji poświątecznego sprzątania "doprawiłam" kutię granolą. Sami widzicie, rozwiązań jest co niemiara! Warto mieć swoją własną granolę zamkniętą w puszce gdzieś, głęboko w kuchennej szufladzie, bo przewyższa niejedną mieszankę museli bez smaku, którą czasem ratują skąpo rzucone twarde jak skała i niemożliwie słodkie suszone owoce.
Granola podstawowa
2 szklanki płatków owsianych
3 łyżki sezamu
szklanka mieszanki orzechów
szklanka mieszanki orzechów
3 łyżki pestek dyni
3 łyżki pestek słonecznika
2 łyżki miodu
łyżka oleju
Wszystko razem wymieszać, wyłożyć do naczynia żaroodpornego i zapiekać przez 30min w temperaturze 180 stopni lub w zależności od piekarnika na oko- aż granola będzie złocista.
Oczywiście dobór składników jest dobrowolny, można dodać również wiórki kokosowe, suszone owoce, cynamon, kardamon, kakao, skórkę pomarańczy- widziałam również przepis na granolę dyniową, bananową... Polecam zainspirowanie się tym oraz tym
Oczywiście dobór składników jest dobrowolny, można dodać również wiórki kokosowe, suszone owoce, cynamon, kardamon, kakao, skórkę pomarańczy- widziałam również przepis na granolę dyniową, bananową... Polecam zainspirowanie się tym oraz tym
Jak pysznie wygląda :) I w jabłkach, i tej miseczce. Chyba kiedyś w końcu zrobię sama jakąś granolę, widać, że warto.
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam Ci na blogu :)
Usuńhej, chciałabym sie Ciebie o coś zapytać :]
OdpowiedzUsuńpodałabyś mi swojego maila?
Cześć, dodałam adres kontaktowy do bloga- po prawej stronie pod zdjęciem
UsuńTaką zawartość miseczki to bym z chęcią od razu zjadła :)
OdpowiedzUsuńgranola domowa jest najlepsza <3 pychotka śniadaniowa !
OdpowiedzUsuńAleż fajnie :) Też muszę się za taką kiedyś zabrać!
OdpowiedzUsuńProwadzisz super bloga! Będę odwiedzać♥
OdpowiedzUsuń